Troszkę przeczysz samemu sobie, bo
quis ut deus napisał(a):and justice- uwielbiam , narzekania na brzmienie
ale
quis ut deus napisał(a):no jeszcze garażówka - fajnie że bas tam słychać - trochę go na justice zabrakło a Newsted
Chyba, że nie chodziło Ci o brak basu na
Justice.
Tę płytę zresztą uwielbiam, brak basu jest jednak porażający, nigdy nie wiedziałem, jak go grać.
Generalnie do Mety mam szacunek za całokształt, ale w rzeczy samej Lars to buc i skutecznie zniechęca do Mety kogo się da.
Od zawsze patrzyłem na Metallikę bardziej pod kątem basistów. Cliff - wiadomo, legenda, nie podlegająca dyskusji i porównaniom.
Jednak bardzo fajnie lubiłem Jasona, może nie za umiejętności (bo te przeogromne nie były, ale miał mocny feeling), ile za
image.
Rob - niesamowity muzyk - nie pasuje do nich dla mnie kompletnie. Zwłaszcza z
okresu goryla, to było po prostu żenujące.
St. Anger nie trawię od trzeciego numeru kompletnie.