Metallica

[Pan Ksiondz]

Cześć.
Mam do odsprzedania bilet do GC w Pradze na 22.06
Kolega się wykruszył ze składu i odkupiłem od niego ten bilet (długa historia).
Można się zabrać ze mną lub prześlę w formie PDF. Startujemy w dzień koncertu z Dzierżoniowa pod Wrocławiem.
Proponuję tyle, za ile był kupiony, czyli 550 (pomijam koszty przewalutowania).
Można negocjować.

[Quilombo]

No. A ja sobie jadę po całości dyskografie różnych zespołów. Po Acid Drinkrers przyszedł czas między innymi na Metallikę. Podobne odczucia. Czyli dużo bardzo dobrych utworów w przekroju wszystkich płyt. Ale sam zespół niczym szczególnym się jak dla mnie DZISIAJ nie wyróżnia. Jednocześnie myślę, że gdybym poznawał ten zespół na bieżąco w latach 80' pewnie byłby to jeden z moich ulubionych. Ale ja akurat wtedy odkrywałem fascynująca twórczość takich legend jak Skaner czy Backstreet Boys

[Pan Ksiondz]

Cześć.
Mam do odsprzedania bilet do GC w Pradze na 22.06
Można negocjować.

Koncert się zbliża, więc puszczę za 400

[Smok]

gdybym poznawał ten zespół na bieżąco w latach 80' pewnie byłby to jeden z moich ulubionych. Ale ja akurat wtedy odkrywałem fascynująca twórczość takich legend jak Skaner czy Backstreet Boys

Tak w kwestii formalnej... Z tego co zerknąłem w google to obie grupy mają tę wspólną cechę, więc no... nieważne

Ja też zacząłem nietypowo, bo od Load, a nawet bardziej Reload... Bo z Load to znałem tylko te singlowe kawałki, więc też jakoś inaczej postrzegam ten zespół niż większość fanów... uznając np. St. Anger za album wybitny... ale klasykę w nowym wydaniu -> typu Death Magnetic także bardzo doceniam...

[Quilombo]

Mnie też się podobają te nowe płyty. Utwory takie jak Spit out the bone, Invisible Kid, All Nightmare Long, Unnamed feeling czy Moth into flame są świetne. No Beyond Magnetic Hell and back czy Rebel of Babylon extra. Jedynie Lulu mi kompletnie nie siedzi. No a ze starych dokonań to prawie na każdej płycie są jakieś perełki wybitne i ciężko powiedzieć, które są lepsze a które gorsze. Na każdej są też rzeczy comisie nie podobają. Na Kill'em all na przykład riffy są genialne ale wokal trochę nie teges.
No i ostatnio oglądałem jakieś nagrania z koncertu z Argentyny z tego roku. Szacun, że w tym wieku jeszcze takie długie sztuki na takim poziomie (i to po dwóch odwykach). Max ma się czego wstydzić

[Pan Ksiondz]

Ja też zacząłem nietypowo, bo od Load, a nawet bardziej Reload... Bo z Load to znałem tylko te singlowe kawałki, więc też jakoś inaczej postrzegam ten zespół niż większość fanów... uznając np. St. Anger za album wybitny... ale klasykę w nowym wydaniu -> typu Death Magnetic także bardzo doceniam...

Ja zaczynałem słuchać w okresie Garage Inc. ale zacząłem od Mastera i Czarnego Albumu. Jak już poznałem całą klasykę przeszedłem do Loadów i byłem w szoku. Na wcześniejszych płytach podobało mi się wszystko i przeżywałem każdy dźwięk. Za to nową odsłonę z lat 90 trawiłem długo.
Dopiero Death Magnetic bardzo szanuję i ma dla mnie chyba znaczenie sentymentalne.
To duża sztuka nagrywać takie płyty, gdzie najsłabsza w dyskografii jest i tak bardzo dobra.

[Gómiś]

Nowy kawałek. moim zdaniem najlepsze co Metallica napisała od momentu jak w kalendarza rok zaczyna się od cyfry 2



a dodatkowo szykują się dwa koncerty w Polsce, pod warunkiem, że dach na basenie naprawią

[Kred]

Tej, dobre!
Trochę bardziej agresywny wokal bym widział, ale spoko.

[Smok]

Light it

moim zdaniem najlepsze co Metallica napisała od momentu jak w kalendarza rok zaczyna się od cyfry 2

A moim niezbyt, bo większość kawałków z St. Anger jest dla mnie fajniejsza... wokal bliżej osiemdziesiony, co lekko zaskakujące jest i chyba wróży dobrą formę Jamesa... kawałek fajny, trochę luxowy
Pięknie brzmi ta perkusja, kwintesencja stylu brzmieniowego Larsa... Dobra, to kiedy płyta bo czekam!

[sebopole]

A ja wciąż czekam na nowy kawałek
... http://youtu.be/IuZ-NScJlQE

[Gómiś]

A ja wciąż czekam na nowy kawałek

a to chyba rozbrali na kawałki i na Death Magnetic słychać

[Leon]

Mnie się najbardziej kojarzy z płytą Garage Inc. co jest nieco zaskakujące zważając, że nie było na niej autorskich kawałków.

[Gómiś]

A moim niezbyt, bo większość kawałków z St. Anger jest dla mnie fajniejsza.

St. Anger tez jest super. nie mówię, że po roku 2000 zespół nagrywał gówno, bo tak nie jest. Np. St Anger jest u mnie wyżej niż Load i Reload

[sebopole]

Mnie się najbardziej kojarzy z płytą Garage Inc. co jest nieco zaskakujące zważając, że nie było na niej autorskich kawałków.

Fajnie, że powrócili ( przynajmniej w tym kawałku ) do czasów swojej młodości. Już myślałem, że będą tworzyć coraz to bardziej poważne kawałki, a tu jednak wciąż im młodzi szaleni chłopcy z Metallicy w głowach dźwięczą.
Lekkie i fajne do posłuchania w aucie podczas nudnej jazdy autostradą.
Quis gdzieś na FB chyba napisał, że dupy nie urywa ....ale nie każdemu musi wszystko co robi Metallica urywać dupę

[Kred]

Mnie się najbardziej kojarzy z płytą Garage Inc.

Właśnie miałem to samo.

Metallicy

Napisałeś to specjalnie, prawda?...

[sebopole]

Metallicy

Napisałeś to specjalnie, prawda?...

Pierwszego Kredzia trafiło - wygrałeś czapkem z daszkiem

[Kred]

Po prostu jestem uczulon.
A ten daszek to z przodu, czy z tyłu?

[NIEWOLNO]

Uderz w stół a Kred się odezwie.

[sebopole]

Po prostu jestem uczulon.

W czasach gdy grali w takim stylu, to właśnie w ten sposób się pisało. Mię się na wspominki wzięlo i cieszy mnie, że ktoś jeszcze zwraca uwagę na linguistique.

[Kred]

właśnie w ten sposób się pisało

Zdziwiłbyś się jak WIELU fanów metalu i samej Metallici wciąż tak pisze. Mimo, że minęło kilka dekad i było to wielokrotnie tłumaczone.