Po pierwsze - Hans z płyty 8 jest inny niż z czasów "to my polaków" - rozwija się w dodatku w kierunku, jaki mi akurat bardzo się podoba.
Po drugie - Płyta Hansa Solo wyżej wymieniona - była w mych rękach wcześniej niż

i napiszę szczerze, że w chacie puszczam ją bardzo często.
Super spodobała mi się okładka - uwielbiam taki styl komiksu! ( no i ten rysunek gdzie zapewnia, że chce " byście mnie kochali" - nawet mój ukochany zrobił przysłowiowe Awww...)
A teksty? nie wszystkie pokrywają się z moim światopoglądem I SUPER

. Bardzo przyjemnie słucha się lekko ironicznych treści myślącego artysty. W dodatku cenię nienaciągany dystans do samego siebie. Babilon jest moim hitem. Jest jeszcze kilka kawałków, które wiele razy cofam z okrzykiem pewnego osła: " JA CHCE JESZCZE RAZ".
Ale nie mam też ( ach jak cudownie) syndromu przełączania do przodu- do ulubionej - bo poprostu płytka jako całość mi się podoba.
A to akurat cenie bardzo. Gdy można bez bólu posłuchać CAŁEJ płyty. Wtedy każdy utwór jest w kontekście! Interpretacja wiersza - czystą przyjemnością
Żałuję bardzo i chlastam się po twarzy, że nie byłam jak grał jako HS w Poznaniu niedawno.
No a w

to wisienka na torcie! Podziwiam za odwage - Takiej "strategii" rozwoju projektu nie napisałby żaden zachowawczy PRowiec!
Urodziło się "samo" i wynik jest GENIALNY moim zdaniem. Teksty obydwóch się przeplatają jak dialog starych kumpli!
Dobra dość tego - trzeba umyć naczynia... chyba sobie puszcze jakąś muzę... hmmm
